I widzimy – Nicholas Roerich

I widzimy   Nicholas Roerich

Obraz „I widzimy” najczęstszą nazwę. Jest jeszcze jedna rzecz – „I zobaczymy”, zaczerpnięta z autorskiej listy obrazów N. K. Roericha z lat 1917-1924. Przedstawia cudowne oblicze Chrystusa, odciśnięte na płótnie.

Istnieje kilka legend dotyczących wyglądu tego obrazu. Rozważ jedną z nich. Król Edessy, Awgar, zachorował na nieuleczalną chorobę i wysłał swojego ambasadora do Jezusa po pomoc.

Król chciał zaprosić Jezusa, aby zamieszkał w jego mieście lub aby otrzymał Jego obraz dla jego uzdrowienia.

Jadąc do miejsca, gdzie zwykle głosił Chrystus, ambasador-artysta próbował namalować Chrystusa. Ale kiedy zaczął patrzeć na Niego, oślepiające światło pochodzące od Chrystusa nie dało mu możliwości nie tylko narysowania, ale także spojrzenia na Niego. Kiedy Chrystus dowiedział się, że artysta bezskutecznie próbował go przedstawić, obmył twarz i przyłożył mu białą tabliczkę, na której odciśnięto Jego twarz.

Król, otrzymawszy tę kartę, uzdrowił się i nakazał przybić ten obraz na nie gnijącą deskę i powiesić go w niszy nad bramą miasta.

Na tym obrazku Lick jest malowany w tradycyjny sposób ikonograficzny na tablicy, którą trzyma anioł. Najbardziej uderzające wrażenie robią oczy wszechwiedzącego, miłego i jednocześnie surowego i głęboko przenikającego w duszę widza oczy Zbawiciela. Jak mnich uderzony niebiańską wizją, trudno widzowi oderwać wzrok od obrazu Zbawiciela.

Jakby wszystkie nadzieje i marzenia osoby dążącej do duchowej transformacji koncentrują się na tym obrazie.

1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (1 votes, average: 5,00 out of 5)