Liturgia – Valery Kharitonov

Liturgia   Valery Kharitonov

Gdy tylko kościół chrześcijański z zamkniętej, tajnej wspólnoty przekształcił się w oficjalną, wpływową organizację, święte święto świątyni, ołtarz, natychmiast zniknęło z oczu niewtajemniczonych za ikonostasem. I ile by to było. Paweł Florenski nie przekonał nas, że bariera ołtarza nie jest kurtyną, ale oknem na świat duchowy, alegoria może być rozwinięta w inny sposób: świat duchowy nie wchodzi przez okno, ale przez drzwi; bezpośredni uczniowie Chrystusa nie potrzebowali obrazów.

Znaczenie ikonostasu jest inne: przyjmując jego konieczność, przyjmujemy porządek dziedziczenia Prawdy ustanowiony przez Ojców, jesteśmy kościelni, zbliżamy się do bram ołtarza – czczeni przez Ducha Świętego.

Wejście do Nieskończoności jest możliwe tylko w ten sposób. Oto głęboki powód, dla którego ścisły wykres ikonostasu często tworzy tło na obrazach Walerija Kharitonova, oddychając swobodną, ​​nieziemską wolnością. W liturgii ikonostas jest opalizującą matrycą, znaną każdemu w życiu kościelnym.

Natychmiast pojawia się na poziomie czuciowo-emocjonalnym. Rozglądając się wokół pięciu majestatycznych poziomów i żyrandol połączył się z nim, przede wszystkim postrzegasz ikonostas “pomoc”, jego złoty połysk. Widok: od dołu do góry. Drzwi Królewskie są zamknięte, świece świecą: to apoteoza Nadziei, w której koronowane są jej kruche przeczucia