Pochodzenie form architektonicznych Mikaloyusa Konstantinasa Ciurlionisa może być równie skorelowane ze Wschodem i różnymi starożytnymi cywilizacjami – od Messopotamii i Egiptu po Amerykę Środkową. Ale w umyśle artysty, jego własnej, w przeciwieństwie do niczego, architektury ustawionej w linii, jak gdyby zobaczył jakąś Atlantis, która zniknęła na długo przedtem i próbowała raz za razem odtwarzać ją. Ołtarz przedstawiony na tym obrazie jest jedną z najwspanialszych struktur „architektury Čiurlionis”.
I w przeciwieństwie do wielu jego kompozycji architektonicznych, gdzie wieże, twierdze, miasta pogrążone są w zapomnieniu, ten ołtarz żyje i „działa”: pali rytualny dym wznoszący się do nieba, który pochodzi z ognia płonącego na górnej platformie majestatycznego ołtarza. Na jego powierzchniach jest jasno,
Widz patrzy na ołtarz z wysokiego punktu, który otwiera powierzchnię ziemi, widziany z okna samolotu, kiedy ziemia zamienia się w szczegółową mapę geograficzną z krętymi wstążkami rzek, wyraźną linią brzegu morskiego i odległością morza wypełniającą całe pole widzenia, więc tylko wąskie pasmo pozostaje dla nieba. Po przedstawieniu ołtarza „działającego” artysta pozwala widzowi dostrzec pewne szczegóły z życia wyimaginowanej i, jak się wydaje, bardzo odległej od nas cywilizacji. Ale szczegół, który nie jest od razu zauważalny, jak to często bywa w Churlionis, nagle wymaga zbliżenia z naszym, nowym czasem iz naszą cywilizacją: w ujściu rzeki widać mgiełkę parowców.
W ten sposób łączy się tutaj rodzaj mitycznej struktury z rzeczywistością współczesnego świata, która jest całkowicie nieobecna w dziełach Churlionisa. Dlatego w kontekście swoich dzieł „Ołtarz” jest zjawiskiem całkowicie wyjątkowym. Każdy, kto jest zaznajomiony z dziełami Churlionisa, z łatwością zauważy, że na ośmiu płaszczyznach ołtarza skierowanych do widza artysta przedstawił osiem pojedynczych obrazów.
Ta metoda umieszczania „obrazów na obrazie”, sama w sobie niezwykła, jest również godna uwagi, ponieważ wszystkie obrazy – freski ołtarza – składają się z obrazów, które iurlioni używali już wcześniej.
Oto: wieże antropomorficzne od „Demona”, drabina z aniołami z „Anioła”, jeździec z „Miasta”, łucznik z „Preludium i fugi”, postać na skraju urwiska i skrzydlaty lew z „Zodiaku” oraz „Sonaty wiosny”, flagi z „Sonat wiosny”, słońce na szczytach spiczastych struktur z „Sonat piramid”. Wyobraźnia widza ma prawo wyobrażać sobie, że na niewidzialnych płaszczyznach olbrzymiego ołtarza powinny znajdować się te same motywy – malownicze auto-cytaty Churlionisa.
Jest to próba uchwycenia twojego słownika wyobraźni, pozostawienia „kreatywnej encyklopedii” na ścianach ołtarza w formie fresków – to próba utrzymania się. Rok 1909, kiedy malowano obraz „Ołtarz”, był ostatnim twórczym rokiem Churlionisa, chorobą, a wraz z nim twórcza niepłodność czekała na niego i wiedział, że „czarne słońce” już go okrywa swoją ciemnością. Ziemska ścieżka została ukończona. W 1907 r. Przedstawił go w tryptyku „Moja droga” jako wznoszenie się, wznoszenie i upadek z wysokości.
Teraz był gotów przedstawić swoją drogę jako to, co udało mu się zrobić w malarstwie. A potem „Ołtarz” to ścieżka, którą podróżował w sztuce. A jeśli tak jest, to właśnie on, Artysta, spalił boski ogień na szczycie ołtarza, który wzniósł ponad światem ołtarza.