Dali w końcu zaproponowała coś innego, co nie jest związane z torturami i pociągiem seksualnym. “Shadows of the Flying Night” to dzieło Dali, surrealisty, porównywalne z krajobrazem najzwyklejszej ekspozycji, jeśli nie…. Prawy róg fabuły wypełniony jest amorficznym ciałem w arkuszu z wyraźnie wyprostowanym ciałem. Jak inaczej?
Autor nie mógł pominąć ulubionego tematu brudnej pożądliwości, podglądania i narzucania swoich pomysłów na uniwersalną wielką kopulację.
Wycofując się z obrazu w tkaninie, chcę dostrzec prace nad szczegółami. Artysta przeniknął w płótno wiele piasku, cieni i kamieni o różnej fakturze. Idea obrazu opiera się na bardzo tajnym rytuale zadowolenia z samego rana, który nie jest obcy każdemu z nas.
Wielu ludzi kojarzy taki pośpiech z ignorancją, złymi manierami i brudem.
Jednak natura nie ma nic przeciwko zaspokojeniu własnych pragnień w zacisznym zakątku własnych domów. Proponowana opowieść o już ukończonym wydarzeniu jest związana ze świtem i, odpowiednio, z rozproszeniem tajemnicy i zbawieniem ciemności. Słońce, zakradające się, obnaża równinę porozrzucanymi kawałkami skały i niebieskich kamiennych olbrzymów na horyzoncie. Dali pisze na dużą skalę, nie pod względem wielkości płótna, ale przestrzeni pustyni. Piasek, piasek, piasek…
Prowadzi niemal każdą pracę artysty. Niektórzy historycy malowania kojarzyli piasek z personifikacją czasu, inaczej – zawartość godzin piaszczystych.
Ale czasami krytycy obdarzają Dali pragnienie pisania piaskiem z praktycznością i uproszczeniem zadania pisania samolotu. Piasek nie wymaga skomplikowanych manipulacji z nałożeniem pociągnięć i mieszania kolorów, takich jak na przykład wyświetlanie trawy, lub opracowywanie wielokolorowych cieni i świateł na śniegu lub mokrym asfalcie. A sam krajobraz w tym przypadku jest niczym innym jak wyimaginowanym przejściem natury.
Tutaj ustawia się położenie gwiazdy za widzem, o czym mówią cienie skierowane od dołu do horyzontu, a także minimum “uczestników” kompozycji.
Praca jest uproszczona do niemożliwej, ale napisana w dobrym kolorze. Przynajmniej paleta nie boli oczu, przyjemna “w dotyku” i nie gra kontrastowo.