Ta duża praca została zamówiona przez jednego z arystokratów dla jego neapolitańskiej kaplicy. Fabuła obrazu oparta jest na historii opisanej w Księdze Tobiasza. Archanioł Rafael, którego Rafael uważał za swojego anioła stróża, jest ideałem anioła jako ducha stróża, zwłaszcza opiekuna młodych, a także pielgrzymów i innych podróżników.
W renesansowych Włoszech tradycją było upamiętnienie odejścia syna do odległego miasta lub kraju, aby zamówić zdjęcie do fabuły z udziałem Tobiasza i anioła, a wizerunek Tobiasza powinien być podobny do syna rodziny. Archanioł Rafael reprezentuje Dziewicę Maryję z Dzieckiem na tronie, młodym Tobiaszem, który trzyma rybę. Wracając do swojego ojca, Toviya, według historii Starego Testamentu, wyleczył ślepotę ojca. Po prawej stronie znajduje się św.
Hieronim z lwem i wspaniałą książką.
Wice-król Neapolu, książę Medina de las Torres, włożył wiele wysiłku, aby wykorzystać tę pracę, a kiedy jego wysiłki zostały zwieńczone sukcesem, z dumą przedstawił Filipowi IV obraz Rafaela. Napisana w Rzymie Madonna z rybami znacznie różni się od wczesnej Madonny artysty. Ani kompozycja, ani schemat kolorów nie jest już tak uroczym liryzmem tak charakterystycznym dla florenckiego okresu jego twórczości.
Całe płótno zależy od kontrastu ciepłych żółtych i zimnych zielonych kolorów.
Jedyny czerwony akcent w strojach św. Hieronima wygląda jak odpowiedź jaśniejszych ubrań Tobiasza i archanioła obok niego. Madonna jest zanurzona w sobie i chociaż jej twarz zwrócona jest na Tobiasza, jej myśli są daleko.
Mały, niezbyt dziecinny poważny Chrystus wydaje się prowadzić wewnętrzną rozmowę z archaniołem Rafaelem zwróconym do niego. Pomimo symetrii kompozycji i wyciszenia gamy kolorów obraz powoduje niepokój.
“Altar Colonna”, który jest przechowywany w Metropolitan Museum, nosi imię właścicieli, do których kiedyś należał. To wczesne dzieło Rafaela, stworzone, jak się uważa, w 1504 roku, gdy miał zaledwie dwadzieścia jeden lat, nie jest jednym z najwybitniejszych dzieł artysty.
Ołtarz jest eksponowany wraz z półkolistą kompozycją kończącą go z góry – lunetą, w której przedstawiony jest Bóg Ojciec i dwa anioły. Osobno pokazano mały obraz “Modląc się o miskę”, który niegdyś stanowił część predelli, dolnej części ołtarza.
Centralny panel przedstawia Madonnę z Dzieciątkiem, małego Jana Chrzciciela i czterech świętych. Uroczystość kompozycji ołtarza łączy się z głęboko ludzkim charakterem obrazu Maryi. W obrazach jego Madonn Rafael śpiewał wzniosły ideał renesansu, który widział w człowieku ucieleśnienie ziemskiej doskonałości i duchowego piękna.
Maryja siedzi pod baldachimem na bogato zdobionym tronie.
Postacie niemowlęcia Chrystusa i małego Jana Chrzciciela wpisują się w kontury jej płaszcza, wzmacniając wrażenie macierzyńskiej czułości, ochrony i miłości. Na obrazach Marii i Łucji pojawia się uczucie bliskości, typowe dla wczesnych dzieł Rafaela do pracy jego nauczyciela Perugino. Jednak ścisły, regulowany charakter kompozycji, abstrakcyjny, idealny początek w uroczystych postaciach Piotra i Pawła świadczą o poszukiwaniu “wielkiego” stylu.
Te zmiany w pracy Rafaela są zwykle związane z podróżą do Florencji, gdzie zapoznał się z dziełami Michała Anioła i Leonarda da Vinci.
“Madonna ze świętymi” jest dobrze zachowana. W 1977 roku obraz został przywrócony, jasność i bogactwo kolorów odróżniają jego kolor: lokalne żółte i czerwone kolory szat Piotra i Pawła, znakomite kombinacje jasnozielonego i liliowego na figurach Jekateriny i Łucji, liliowy odcień w ubraniach dziecka. Figura Maryi jest podkreślona karmazynowym kolorem sukienki i ciemnoniebieska – niestety od czasu do czasu płaszcz jest bardzo ciemny, tak że stał się prawie czarny.
Jednak nadal na jego tle widoczny jest mały rozprysk ornamentu w postaci złotych kropek, wzmacniający niuanse naiwnej czułości i bajecznej poezji w przebraniu Madonny. Ten obraz ołtarza natychmiast stał się sławny we Włoszech.
Według biografa włoskich artystów Vasariego otrzymał zlecenie na klasztor Sant Antonio w Perugii. W XVII wieku ołtarz został sprzedany w częściach. Centralny panel wraz z lunetą wkrótce trafił do kolekcji rodziny Roman Colonna.
Pod koniec XIX wieku obraz był w Hiszpanii, u księcia Castro, a od niego, przez ręce paryskiego i londyńskiego Marchanda, w 1901 roku przyszedł do Johna Pierponta Morgana, który zapłacił za niego sto tysięcy dolarów. W 1916 roku syn Morgana przedstawił go muzeum.