Młodzież, szczęście, radość i czystość duchowa – wszystko to można zobaczyć na pięknym obrazie Z. Serebryakova „Autoportret. Za toaletą”.
Obraz został namalowany przez artystę zimą 1909 r. W rodzinnym domu w Neskuchny. Rano w Wigilię Bożego Narodzenia obudziła się młoda kobieta, która czekała na przybycie męża, podeszła do lustra i uśmiechnęła się tylko do jej odbicia. W słonecznym pokoju, szczęśliwa, zaczęła swobodnie czesać włosy.
Tak narodził się prosty wątek do najsłynniejszego obrazu Z. Serebryakova.
Z płótna wygląda sama artystka. Kobieta jest młoda, pełna energii i entuzjazmu. Jej szczupła sylwetka jest pełna wdzięku i lekka, twarz oddycha młodzieńczą świeżością, a czarne figlarne oczy błyszczą radością życia i szczęścia, na które czasami nie potrzeba zbyt wiele.
To oczy – duże, wypełnione głębokim życiem wewnętrznym i urokiem – są dominującym akcentem obrazu.
Otoczenie kobiety w wiejskim domu jest urocze i zalotne. Tutaj i urocze bombki z sercem – butelki i pudełka, iglice i świece. Ale z woli pędzla artysty zwykłe przedmioty zamieniają się w coś fantastycznego, opalizującego kolorowymi farbami w promieniach zimowego słońca.
Paleta, w której rozwiązano zdjęcie – perłowa-różowa, srebrnoniebieska, złote barwy – nadaje płótnie świąteczny nastrój i daje poczucie bajki.
„Autoportret. Za toaletą”, wraz z trzynastoma innymi pracami, przedstawił Z. Serebryakova na VII wystawie Związku Artystów Rosyjskich. Płótno zostało entuzjastycznie powitane przez publiczność i krytyków, którzy jednogłośnie nazywali to niezwykle słodkim i świeżym.
Od tamtego dnia minęło wiele lat, ale obraz nie stracił swojego uroku, jest wciąż świeży, harmonijny i spontaniczny, jak cała praca Z. Serebryakovej.