Zbiór zaległości – Alexey Korzukhin

Zbiór zaległości   Alexey Korzukhin

Słoneczny letni dzień, a nie chmura na niebie. I w przeciwieństwie do tego czułego dnia, na ziemi rozwija się prawdziwy dramat. Zbieg zaległości od chłopów przybył do wioski.

W centrum obrazu znajduje się najważniejszy urzędnik w zbieraniu podatków, on sam, podnosząc głowę, patrzy w dal, nie chcąc wsłuchiwać się w rozpaczliwe prośby kobiety klęczącej u jego stóp. W ramionach niemowlę, ze łzami w oczach prosi o litość, nie po to, by zabrać krowę – ich jedyną pielęgniarkę. Jeśli ją zabiorą, mogą umrzeć tylko z głodu.

W pobliżu stoi boso, ubrany w białe spodnie i poobijany kaftan, gospodarz. Drapie się po głowie z zakłopotaniem, nie wiedząc, co powiedzieć, co podjąć, jak żyć. A teraz krowa została wyjęta, zamierzając odejść – ostatnia nadzieja tej rodziny.

Oto chłopi, sąsiedzi, współczujący nieszczęśliwej rodzinie, a w duszy cicho się radują, że tym razem wydaje się, że kłopoty mijają ich podwórze. Za głównym urzędnikiem jest urzędnik z grubym teczką w ręku, zapisuje imiona chłopów i kwoty zaległości. Po prawej na ganku starej chaty z bali jest mała dziewczynka, kolejne dziecko w tej rodzinie.

Zniszczony dach chaty uzupełnia obraz tragicznego, beznadziejnego stanu tych ludzi.