Przyjazne plotki – Eugene de Blaas

Przyjazne plotki   Eugene de Blaas

Plotki i plotki często oznaczają jakiś rodzaj paskudności. Kwitną z reguły z gniewu i zazdrości o kogoś. Dobre plotki i plotki nie zdarzają się. Jeśli jednak potrafisz czytać między wierszami, możesz poznać prawdę o osobie, która jest “wymyta kościami”. “Przyjazna plotka” to nonsens.

A jednak obraz włoskiego artysty E. de Blaasa ma tę samą nazwę. Trzy młode damy z niezbyt szlachetnej klasy osiedliły się wygodnie w jednym z pokoi dworu. Są zajęci cięciem i szyciem – najwyraźniej na zamówienie.

Dwaj usiedli na kanapie, jeden w pobliżu, na krześle.

Praca nie przeszkadza im w prowadzeniu ożywionej rozmowy. I, jak sama nazwa wskazuje, o kimś innym. Pozy młodych plotkarskich dziewczyn są bardzo ekspresyjne: ktoś szepcze coś do ucha drugiego, trzeci, gdy wszyscy zamieniają się w wzrok i słuch, lekko pochylając się do przodu wraz z ciałem.

Ona także, jako pasja, jest interesująca – a co takiego jest w takim powiedzeniu!

Fakt, że za półotwartymi drzwiami najprawdopodobniej jest “winowajcą” rozmowy – młody mężczyzna o typowym włoskim wyglądzie, niezbyt bogato ubrany, w kapeluszu i instrumencie muzycznym jak gitara w jednej ręce, dodaje pikanterii sytuacji. Podczas gdy on ocenia sytuację i nie wymusza wydarzeń. Można tylko zgadywać, co się stanie, gdy znajdzie swoją obecność. I wszystko może się zdarzyć.

Jest to jednak wykres dla innego obrazu, niepisanego…