W stylu gobelinu Bogayevsky napisał jeden ze swoich najdziwniejszych pejzaży tego czasu – “Ołtarz”, podporządkowując mu pewne elementy krajobrazu krymskiego ścisłemu systemowi relacji kolorystycznych i kolorystycznych. Jego wyobraźnia przenosi nas do “nieznanego kraju”, gdzie natura jest majestatyczna i wspaniała. Za wysokimi, smukłymi sylwetkami pierwszego planu sosny jest monolitycznym pasmem górskim, zakończonym spiczastym szczytem piramidalnym.
W niektórych miejscach wzdłuż górskich zboczy znajdują się cienkie sosny, powtarzające kształt pierwszych drzew, a sam zarys górski powtarza się na małej górze widocznej za nim z tym samym szczytem piramidalnym. Z tych płaskich szczytów cienkie strumienie dymu wznoszą się ku niebu pionowymi świecami i łączą się z chmurami.
W nieco fantastycznym krajobrazie rozpoznamy znajomy zarys smukłych sosen krymskich i kamienną sylwetkę góry Tepe-Kerman z charakterystycznymi nagimi zboczami i płaskim, przypominającym stół wierzchołkiem, uchwyconym na jednym z pełnych szkiców artysty. Stylizując naturalne formy na obrazie i wprowadzając gamę kolorów do wymyślonego koloru warunkowego, Bogayevsky nie traci poczucia proporcji w interakcji między tym, co realne, a tym, co konwencjonalne. Jednak ze względu na swoją bliskość z przyrodą jego krajobraz jest pełen pewnego symbolicznego znaczenia.
Cały wysublimowany romantyczny krajobraz krajobrazu wyraża marzenie artysty o pięknym, promiennym kraju, w którym środowisko i uczucia człowieka łączą się w harmonijną jedność, gdzie nie ma miejsca na filistyczną prozę bytu, gdzie wszystko jest wzniosłe i uroczyste. Lata 1906-1908 były okresem, w którym Bogayevsky szczególnie lubił pracę pisarzy symbolistycznych-M. Meterlinka, A. Bely, V. Ya.
Bryusov, A. A. Blok, w samej poezji, której pociągały go poetyckie alegorie, które oznaczają manifestację uczuć i myśli człowieka. Wraz z symbolistami Bogayevsky'ego połączono odwołanie w sztuce do życia wszechświata.
Osiągnięcia nauki tamtych czasów dały powód do refleksji nad przestrzenią, na prymitywnym stanie Ziemi. Temat kosmiczny zabrzmiał w poezji AA Blok, V. Ya. Bryusov, M. A. Voloshin, w obrazie L. S. Baksta, N. K. Roericha, M. K. W dziełach Bogajewskiego słońce, gwiazdy, samo niebo i chmury służyły także jako symbole tragedii lub radości natury i wyrażały myśli autora o wiecznym tryumfie życia.
Z pamiętników współczesnych wynika, że przywiązywał wielką wagę do naukowych odkryć astronomów, sam uwielbiał obserwować gwiaździste niebo, ruch planet. Rylov opowiada o tym, jak oni, spotykając się w Petersburgu, “[…] uwielbiali być transportowani do świata gwiazd, podróżować z planety na planetę […]”. Żona Bogaevsky wspomina także o fascynacji artysty astronomią: “Kochał astronomię, znał gwiaździste niebo jako” swoją ziemię “. Często obserwował ciała niebieskie za pomocą teleskopu.”