Mówi się, że Milles wymyślił spisek na ten obraz latem 1848 r. Podczas kazania kościelnego. Na płótnie przedstawia małego Jezusa w warsztacie jego ojca Józefa. Jezus po prostu zranił rękę paznokciem, co można rozumieć jako przeczucie przyszłego ukrzyżowania.
Milles wykonał pierwsze szkice w listopadzie 1849 r., Rozpoczął płótno w grudniu, aw kwietniu 1850 r. Zakończył malarstwo. Miesiąc później artysta zaprezentował ją na letniej wystawie Akademii Królewskiej – zaatakowali go niezadowoleni krytycy. Szczególnie pisarz Charles Dickens był oburzony. W artykule opublikowanym w Family Reading Weekly napisał, że Jezus wygląda jak „odpychający, niespokojny, rudy chłopiec – płacze w koszuli nocnej, która wydaje się właśnie wyjść z pobliskiego rowu”. O Marii Dickens powiedział, że została napisana „do grozy brzydkich”.
W podobnych wyrażeniach zdjęcie Millesa i gazeta Time, która nazwała go „obrzydliwym”, odpowiedziała na zdjęcie.
Zdaniem krytyka „przygnębienie do szczegółów nudności warsztatu stolarskiego przesłania naprawdę ważne elementy obrazu”. W rzeczywistości scena religijna reprezentowana przez Millesa była uważana przez wielu za zbyt szorstką i niemal świętokradczą. Artysta, w desperacji, zdecydował, że wszystkie jego wysiłki poszły na marne: spędził wiele dni w prawdziwym warsztacie stolarskim, obserwując pracę miejscowego cieśli i próbując zarejestrować każdy jego ruch w najmniejszym szczególe.
Tymczasem ten obraz jest nadal uważany za jedno z najważniejszych dzieł Millesa.