Zimowy dzień – Paweł Fiedotow

Zimowy dzień   Paweł Fiedotow

Spośród wielu przypadków i wzorów, mały obraz “Zimowy dzień” rozbłysnął i zginął – w istocie, niczym więcej niż etiudą, szybko wykonaną tuż za oknem, z dodatkiem dwóch postaci, które były szybko naszkicowane, ale zachowały swoją specyfikę: jeden z nich, znajdujący się w odległości, wyznaczony Druzhinin, drugi, na chodniku Dwudziestej Pierwszej Linii, zauważalnie ssutulennaya i workowaty, z splotem papierów w rękach – sam artysta.

Czy nie jest znaczące, że on, choć nieumyślnie, mimochodem i wyraźnie nie nadając poważnego znaczenia temu, co robił, powrócił do tego, z czym kiedyś zaczął, do swojego pierwszego “doświadczenia naśladowania natury” i ponownie chciał uchwycić “spojrzenie przed oknami” ? Długi, tępy płot z bramami, który przechodził przez oczy, a za nim dachy budynków i kilka drzew, jest nieistotnym, zwyczajnym motywem i nie do pomyślenia jest wyobrażenie sobie, że przynajmniej jeden z uznanych malarzy krajobrazu tamtych czasów został przez nich uwiedziony.

Fedotow nie był malarzem pejzażu, był uwiedziony, a ze zdumiewającą namacalnością przekazywał szczególny stan zimowego dnia w Petersburgu, jego wilgotne, mroźne powietrze, jego niebo, świecące przez niewidzialną zasłonę, i bardzo nudny poranek sam w sobie, niewidocznie zamieniający się w wieczorny zmierzch.

Ale Fedotow nie przeszedł przez godzinę, a krajobraz go nie obejmował, a on sam odrzucił mimowolne wyskoczenie spod pędzla – napisał i natychmiast przedstawił Druzhinin w przyjazny sposób.