Rzeźba Michelangelo Buonarroti „Evening” ma również inną nazwę „Zmierzch”. Wysokość rzeźby wynosi 197 cm, marmur. W grobowcach Giuliano i Lorenzo Michał Anioł zdecydowanie odstąpił od tradycyjnego typu nagrobka w XV wieku z portretem zmarłego, przedstawionym na łożu śmierci, otoczonym płaskorzeźbami i posągami przedstawiającymi Matkę Bożą, świętych i aniołów.
Poprzednie proste zasady łączenia nagrobków różnych posągów i płaskorzeźb zostały zastąpione głębokim emocjonalnym połączeniem obrazów Michała Anioła. Abstrakcyjna idea kontrastującego życia i śmierci nabywa jednocześnie od niego poetycką rzeczywistość i głębokie znaczenie filozoficzne. Giuliano i Lorenzo Medici są przedstawiani w głębokiej myśli; umieszczone na ich posągach sarkofagu – „Poranek”, „Wieczór”, „Dzień” i „Noc”, symbole szybkości czasu – stanowią rodzaj figuratywnej specyfikacji ich odbić.
W posągach obu książąt Michał Anioł odmówił pozorów podobieństwa portretowego, przedstawiając ich jako idealnych bohaterów. Grobowiec Medyceuszy w tym znaczeniu jest najmniejszym pomnikiem dwóch nieistotnych przedstawicieli rodziny Medyceuszy – jego znaczenie jest bardziej rozpowszechnione. Widz wchodzący do kaplicy jest natychmiast otoczony przez obrazy pełne niepokoju i troski.
Wciśnięte w wąskich niszach posągi Lorenzo i Giuliano, boleśnie, prawie konwulsyjnie wygięta postać razy dziennie, slajdy z zaokrąglonymi pokrywkami z sarkofagów i nadal w posiadaniu na nich przez nieznaną siłą, pulsujący plastikowe ściany, rozczłonkowane systemu trudne pilastrami, nisze i blendami, przerażające siły wyrazu twarzy Dzień, jakby jeszcze nie uformował się z bloku kamiennego, a tragiczna maska - atrybut Nocy – na wszystkim jest pieczęcią ostrego dysonansu, który nie znajduje wyjścia z napięcia.
Koncentracja woli, celowa działalność dawnych bohaterów Michała Anioła są teraz stracone; moc fizyczna obrazów Kaplicy Medyceuszy silniej świeci ich duchową szczeliną. Tylko figura Madonny, jeden ze szczytów plastikowego geniuszu Michała Anioła, umieszczona na środku muru przy ołtarzu, a zatem zajmująca dominującą pozycję w kaplicy, jest interpretowana w inny sposób. Według dramatycznej ekspresji, bogactwa i różnorodności złożonych motywów kompozycyjnych i plastycznych, nie jest gorsza od innych rzeźb kaplicy, ale jej szczególna atrakcyjność polega na tym, że głębokie emocjonalne podniecenie Madonny nie zamienia się w złamanie, potężny liryzm tego obrazu nie jest zniekształcony przez dysonanse.
Tworząc rzeźby kaplicy Medyceuszy, Michał Anioł pojawił się jako genialny mistrz syntezy artystycznej. Są tu nie tylko architektonicznie uzasadnione połączenie elementów architektury i rzeźby – Michał Anioł prowadzi ich do emocjonalnej jedności opartej na aktywnej interakcji form architektonicznych i plastycznych obrazów. Z całą złożonością i niespójnością wielu kontrastujących motywów, Kaplica Medyceuszy postrzegana jest jako artystyczny organizm lutowany przez pojedyncze uczucie, jeden pomysł.
W entuzjastycznych wierszach poety florenckiego Giovanniego Battisty Strozzi, poświęconego posągowi „Noc”, Michał Anioł w imieniu Nocy odpowiedział czterowierszem, w którym wyraził swoje uczucia: Jest to satysfakcjonujące spać, być mile widzianym kamieniem. Och, w tym wieku, przestępczym i haniebnym, Nie żyć, nie czuć – godna pozazdroszczenia. Proszę, milczcie, nie ważcie się mnie obudzić!
Sam autor ujawnia znaczenie „nocy” – obrazu o szerokim znaczeniu zbiorowym, za którym widzimy losy Włoch, losy całej epoki włoskiego renesansu.