W zamkniętej przestrzeni z otwartym oknem wychodzącym na kręty toskański krajobraz – rzekę i wzgórza – Botticelli przedstawił grupę figur, które są w bardziej złożonej relacji kompozycyjnej niż pierwsze przykłady jego „Madonn”.
Liczby nie są teraz tak dokładnie przybliżone. Mary z lekko pochyloną głową w smutnym zamyśleniu dotyka kłoska. Kierunek jej spojrzenia jest niejasny.
Siedząc na kolanach matki, poważne Dziecko podniosło rękę w geście błogosławieństwa.
Młody anioł o ostro zakończonej owalnej twarzy i niemądrej mądrości to niezwykły obraz wczesnego Botticellego. Rozciąga mały wazon z winogronami i kłosami do małego Chrystusa.
Winogrona i kłosy zboża – wino i chleb są symbolicznym obrazem sakramentu, przyszłych cierpień Pana, Jego męki. Według artysty powinny one stanowić semantyczne i kompozycyjne centrum obrazu, łącząc wszystkie trzy postacie. Leonardo da Vinca postawił sobie to samo zadanie.
W bliskiej chwili „Benoit Madonna”. Maryja rozciąga w nim kwiat krzyża na dziecko – symbol krzyża. Ale Leonardo potrzebuje tego kwiatu tylko po to, aby stworzyć wyraźnie namacalny związek psychologiczny między matką a dzieckiem; potrzebuje tematu, na którym może równie dobrze skupić uwagę obu i skupić swoje gesty.
W Botticelli wazon z winogronami całkowicie pochłania uwagę bohaterów. Jednak nie jednoczy, lecz raczej wewnętrznie je oddziela; patrząc na nią w zamyśleniu, zapominają się nawzajem.
Obraz czuje atmosferę głębokiej myśli, oderwania, wewnętrznego braku jedności bohaterów. Jest to w dużej mierze spowodowane charakterem oświetlenia, równomiernym, rozproszonym, prawie bez cienia. Przezroczyste światło Botticellego nie nadaje się do intymności, intymnej komunikacji, podczas gdy Leonardo sprawia wrażenie zmierzchu: otaczają bohaterów, zostawiając ich samych ze sobą.