To zdjęcie jest częścią serii „sześciostopowych” płócien ze scenami codziennego życia Doliny Stur. Artysta pracował nad „Hay Cart” w swoim londyńskim warsztacie, używając starych rysunków i szkiców olejnych. Ciepły spokojny dzień. Konie powoli przechodzą przez brodę.
Z niskiego brzegu ciekawy pies obserwuje wózek, którego spojrzenie pomaga artyście poprowadzić widza w głąb obrazu.
Po raz pierwszy „koszyk siana” został wystawiony w Royal Academy pod tytułem „Landscape: Midday”. Constable starał się jak najdokładniej naprawić wszystkie mijania światła i atmosfery. Pomimo pozytywnych recenzji krytyków, nikt nie kupił go po wystawie w Royal Academy.
Trzy lata później „Koszyk na siano” został pokazany w Salonie Paryskim i to tutaj wywołało prawdziwą sensację. W swoim drugim wykładzie na temat krajobrazu, który dotyczył „jasności” dzieł Claude Lorrain, Constable uniósł rękę ze szklanką wody i zapytał publiczność: „Jakiego koloru widzisz przed sobą?”. Rzeczywiście, jak przekazać czystą wodę na płótnie? Constable sam rozwiązał ten problem dzięki lekkiemu blaskowi, napisanemu w bieli tytanowej.
Ale oczywiście zrozumiał, że samo spojrzenie nie wystarczy.
Ważne było, aby być w stanie przedstawić wodę w całej jej różnorodności – od strumienia rzeki do rosy leżącej na trawie, od kropelek wilgoci na mokrych liściach do wilgotnych plam na zgniłym kłodzie lub kołach. Wszystkie te efekty Constable były w stanie przenosić małe białe smugi i plamki tej samej bieli, zmieniając grubość warstw farby zgodnie z teksturą obiektu. Ta oryginalna, prawdziwie innowacyjna technika nie została natychmiast doceniona przez krytyków, którzy przez długi czas nazywali białe plamki „płatki śniegu Constable”.