Tahitańska kobieta z kwiatem – Paul Gauguin

Tahitańska kobieta z kwiatem   Paul Gauguin

Glyptotek Karlsberg, Kopenhaga. “… Gauguin ponownie wziął swoje pędzle i ołówki. Nie bez trudności.” W nowym miejscu zawsze trudno mi jest wprawić samochód w ruch. “Rzeczywiście, brakowało mu najważniejszego – zrozumienia Maorysów, którzy obserwowali go mniej więcej z boku, a relacje, z którymi Gauguin rozwijał się bardzo powoli, zawstydzały go i krajobraz, zalane światłem, jego ostrymi, krzyczącymi farbami.

Pewnego razu jeden z sąsiadów miał odwagę pójść do chaty do Gauguina, by obejrzeć zdjęcia przypięte do ścian – były to reprodukcje obrazów Maneta, włoskich prymitywów i japońskich artystów, które Gauguin wisiał obok zdjęć Metty i dzieci. Wykorzystał tę wizytę, aby naszkicować portret tahitańskiej kobiety. Ale zmarszczyła brwi, powiedziała “Ayta!” i zniknął, ale wkrótce wrócił – wyszła, by przebrać się w elegancką sukienkę i włożyć kwiat we włosy.

Kobieta zgodziła się pozować dla artysty.

W końcu Gauguin miał okazję studiować twarz Maorysów. Napisał tahitańską kobietę z taką pasją, jaką sam przyznał: pisanie takiego portretu było dla niego równoważne “fizycznemu posiadaniu”. “Do tego portretu włożyłem wszystko, co moje serce pozwoliło spojrzeć mi w oczy, a zwłaszcza, prawdopodobnie, coś, czego nie można zobaczyć jednym okiem”. Od teraz Gauguinowi będzie łatwiej pracować. Po napisaniu tego portretu czuł się jak Maorys.. “