Krytycy sztuki uważają jego pracę “Karol I w trzech perspektywach” za apogeum angielskiego okresu twórczości Van Dycka. Portret rozpoczął artysta, najprawdopodobniej w drugiej połowie 1635 r., Kiedy król rozkwitł hojnie uwolnioną siłą życiową. Działania króla wskazują, że nie cechuje go nieograniczona żądza i despotyczne skłonności, a on naprawdę jest suwerenem, przepełnionym dobrocią i sprawiedliwością “.
W portrecie Van Dyck przynosi taką wierność transferowi kolorów, form i światła, że król pojawia się przed oczyma publiczności we wszystkich subtelnościach jego doświadczeń. To dzięki sumiennemu studiowaniu zewnętrznych, by tak rzec, skorup wielkich mistrzów średniowiecza i osiągnięciu reprodukcji duszy ludzi, których przedstawiają.
Portret “Karola I w trzech perspektywach” miał zostać wysłany do Rzymu przez rzeźbiarza Lorenzo Berniniego, który miał zastąpić płótno żywym modelem. Używając go, rzeźbiarz musiał uformować popiersie Karola I.
Stolica Apostolska wymyśliła marmurowe popiersie Karola I do królowej Henrietty Marii, a zakon został wydany przez papieża Urbana VIII w czasie, gdy Watykan miał nadzieję na powrót Anglii na łono Kościoła katolickiego. Opuszczając ojczyznę po ślubie, francuska księżniczka Henrietta Maria obiecała ojcu i bratu królowi francuskiemu, że wychowa dzieci w wierze katolickiej i będzie jej zwolenniczką w heretyckim kraju. Dlatego Gregorio Pantsani, nuncjusz papieski w Londynie, w lipcu 1635 r., Poinformował papieża, że angielski król był bardzo zadowolony z pozwolenia na wyrzeźbienie jego popiersia, które papież dał Lorenzo Berniniemu.
Van Dyke doskonale zdawał sobie sprawę, że potrójny portret zostanie skrupulatnie zbadany przez rzymskich artystów i koneserów, i pracował nad nim z najwyższą starannością. Portret został stworzony przez niezwykłe zamówienie – Bernini potrzebował tylko głowy króla, flamandzkiego, prawdopodobnie zainspirowanego “Portretem mężczyzny w trzech kątach” Lorenzo Lotto, który był dostępny w Królewskim Zgromadzeniu.
Potrójny portret Karola I ma wysokość pasa i przedstawia króla z profilu, trzy czwarte i pełną twarz na tle burzliwego nieba. Król ma trzy kamizelki w różnych kolorach, ale ten sam koronkowy kołnierz. Po lewej król trzyma satynową wstążkę z wiszącym na niej Małym Jerzym, po prawej trzyma płaszcz przeciwdeszczowy prawą ręką. Widz widzi tu grube brwi króla, jego ciężkie powieki, długi nos, tapicerowane wąsy, strzały z włosów i zwiniętą spiczastą brodę, znane z poprzednich portretów.
Na lewym zdjęciu włosy są dłuższe niż po prawej. Wzrok króla jest kontemplacyjny i oderwany, a cały jego wygląd jest nasycony królewskością i godnością.
Król podobał się portretowi, a Karol I w liście do Berniniego wyraził nadzieję, że rzeźbiarz “wyrzeźbi nasz obraz w marmurze na nasze podobieństwo na płótnie, które wkrótce zostanie mu wysłane”.
Po otrzymaniu obrazu rzeźbiarz zauważył “jakąś żałosną zagładę, czytelną w cechach tego wybitnego władcy”. Popiersie Karola I uczynił latem 1636 roku, a wiosną następnego roku kardynał Barberini zadbał o wysłanie dzieła do Anglii. Popiersie dotarło do Outland Palace w lipcu 1637 r. I zostało entuzjastycznie przyjęte “nie tylko ze względu na umiejętności wykonania, ale także z powodu ogromnego podobieństwa z wyglądem króla”.
Zachwycona królowa nagrodziła Barberiniego diamentem o wielkości 4000 żetonów.