Złożone szkice i szkice, pełnowymiarowe szkice, prace nad przeniesieniem stanu w technice graficznej pojawiły się podczas twórczej podróży artysty. Savrasov nigdy nie opuścił tego rodzaju sztuki.
Często artysta stosował technikę papier-pele. W tamtych czasach w sklepach ze sztuką sprzedawano specjalny, tak zwany papier gipsowy. Dość gęsta podstawa papierowa została pokryta kilkoma cienkimi warstwami gipsu.
Warstwy zabarwiono jasnoszarym, niebieskawym, zielonkawym, różowawym lub żółtawym odcieniem.
Na jednym arkuszu był nawet specjalny odcinek: od ciemniejszych tonów na dole do jaśniejszych na górze. Na tym papierze artyści rysowali zwykłym grafitem lub ołówkiem litograficznym, sepią, używali pióra lub, w niektórych miejscach, przyciemnianego tynku ostrym przedmiotem do innego tonu lub białej bazy, aby stworzyć jasne pasemka. Zastosowanie tej techniki wiąże się z pewnymi trudnościami: wymaga precyzji i pewności ruchu ręki artysty, ponieważ warstwa gipsu na papierze jest tak delikatna, że najmniejsza niedokładność może zrujnować całą pracę.
Doskonałymi przykładami techniki papier-pele są arkusze „Evening. Moonrise”, „Beginning of Spring” i inne dzieła stworzone w różnych okresach działalności Savrasova, ale nie gorsze od siebie pod względem ekspresji i mistrzostwa wykonania. Monochromatyczna powierzchnia grisail nie przeszkadza w postrzeganiu prac w całej różnorodności i złożoności planu artysty, który nawet przy tych ograniczonych możliwościach był w stanie przekazać stan bladego słonecznego dnia wczesną wiosną; wieczór kondensacyjny; ochłodzenie, zamglenie stepu kałużami, które pochłonęły blask niebiańskiego ciała; w błotnistą noc, zakłóconą przez księżyc, który się pojawia i chowa się za chmurami; jasny zmierzch miejski z wczesnymi latarniami.
W grafiku czuje się jeszcze bardziej wolny, zrelaksowany niż w malarstwie – pozwala sobie na niemal ekspresjonistyczne „sztuczki”, używając jako środka wyrazu formalnej gry kontrastujących relacji tonalnych, szorstkiego czarnego konturu, „niedokładnego” wypełnienia i cieniowania, ale jednocześnie zawsze zachowuje poczucie całości i ogólnej harmonii arkusza, dlatego mały rysunek nabiera monumentalności.
Fabuła, którą artysta rozwija na rysunku, czasami ma kontynuację w swoich obrazach, a czasami motyw wykorzystany w obrazie w nowy sposób jest ciekawie ucieleśniony w technice graficznej. Bez wątpienia obraz „Dzień Wiosny” i rysunek „Początek wiosny” wykonany trzy lata później nakładają się na siebie. Przejrzystość i konkretność sylwetek na obrazie, jego niezwykły „brązowawo-wyblakły” kolor, który wywołuje skojarzenia ze starą fotografią, sugeruje ideę grafiki.
Grupa drzew z gałęziami podnoszonymi do nieba wygląda spektakularnie na tle białego śniegu i delikatnie błękitnego nieba.
Wygląda na to, że wokół tych drzew jest zorganizowany obraz, chociaż zawiera on cały tradycyjny zestaw szczegółów istotnych dla Savrasova: woda na pierwszym planie z odbiciem nieba, otwarte ogrodzenie, droga odchodząca w dal, chata z dymem wydobywającym się z rury, lasu lub gaju tło Zgodnie z ulubioną techniką kompozycyjną artysty, artysta jest wolny, jak na „wstęp”, „wejście” na obraz, choć nie jest łatwo dosłownie wejść do niego po przekroczeniu ogromnej kałuży roztopionego śniegu.
Główny motyw koncentruje się w centralnej części płótna: grupa drzew i żywopłot, za którym zaczyna się przestrzeń mieszkalna. Wiązana w tej części drogi prowadzi do chat. Za nimi jest gaj, który nie pozwala oku przeniknąć głębiej, ale tylko wyżej, do wzruszająco niebieskiego nieba. Ale wiosenna nagość drzew centralnego planu nie przeszkadza w dotarciu do horyzontu, który jest wolny po prawej stronie obrazu, a tam, po napotkaniu tej samej przezroczystej grupy drzew, wróć z powrotem.
Otwarty, wszelkiego rodzaju „wentylowany” krajobraz „Dnia Wiosny” jest typowy dla Sawrasowa. Artystce udało się znaleźć organiczną mieszankę intymności zamieszkałego zakątka przyrody i malowniczego wyglądu. Być może dlatego, że uwielbiał przedstawiać wiosnę, to o tej porze roku każdy
Rysunek „Początek wiosny” jest o wiele bardziej zwięzły, bardziej rygorystyczny, ale także bardziej monumentalny. Jest pozbawiony tych narracyjnych szczegółów o rosyjskiej wiośnie, które są dość liczne na zdjęciu. Fragment obrazu zamienia się w samodzielną pracę, ale jej główna idea pozostaje. Krucha przezroczystość, upiorny charakter wiosennego dnia, przenikający przez pnie i gałęzie drzew wznoszących się ku niebu, wypełnia wszystko szczególnym poetyckim nastrojem: „Na jasnoniebieskim szkliwie…”.
Drzewa i woda, drzewa i niebo odbijają się echem. Motyw refleksji, który będzie tak popularny w sztuce początku XX wieku, znalazł się tutaj, jakby przypadkiem, ale jednocześnie niezwykle pobity. Savrasov niczego nie wymyślił: w dniach wiosennej powodzi woda i niebo wydają się zmieniać miejsca – ale udało mu się to zobaczyć i zrobić z tego spisek.