Rodzaj romantycznej opowieści otacza obraz “Pasażer z 54.”. Lautrec, w towarzystwie swojego przyjaciela Giberta, chcącego odwiedzić południowo-zachodnią Francję, postanowił użyć parowca do podróży, aby wylądować w porcie Bordeaux. Statek należący do firmy Worms udał się do portu w Dakarze. W Le Havre, gdzie towarzysze weszli na statek, Lautrec zabrał ze sobą znaczną ilość zapasów, oczywiście alkohol był również w zapasie.
Przez cały czas niezmordowany wesoły facet traktował załogę naczynia naczyniami, nad którymi pracował z godną pozazdroszczenia gorliwością.
Czas podróży, przyprawiony dużą ilością alkoholu i smakołyków, przeleciał niezauważony i dopiero po przybyciu do Bordeaux Lautrec zauważył, że wśród niewielkiej liczby pasażerów jest kobieta obdarzona naturalną gracją i uroczym wyglądem. Była żoną urzędnika, który zajmował stanowisko w jednym z krajów kolonialnych. Poszła za mężem do Senegalu i nie zwracała uwagi na swoich towarzyszy podróży. Nieznajomy zajmował kabinę pod 54. pokojem.
Plany Lautreca natychmiast się zmieniły, nie ruszyły w Bordeaux, a Ghiberowi ledwo udało się odwieść towarzysza od wysiadania w Lizbonie, chociaż kapryśny artysta próbował pływać z nieznajomym nawet na krańcach ziemi. Bezpośrednio na pokładzie liryczny impuls zapalonego malarza był ucieleśniony na papierze.
Utworzenie tej litografii datuje się na rok 1896, podróż odbyła się w miesiącach letnich, ale kobieta z 54. kabiny została już przedstawiona Lautrec na plakacie wystawionym w Brukseli w Free Aesthetics w lutym tego roku, więc oficjalna data jej powstania może się różnić od rzeczywistej daty.