Psy pogrzebowe – Alexey Korzukhin

Psy pogrzebowe   Alexey Korzukhin

Dwór dworski: dom, ogród, ławka w ogrodzie, na którym gospodyni siedzi w białej sukni, w kapeluszu. Kobieta zwiesiła głowę w strasznej rozpaczy, tragicznie ściskając usta, bezsilnie upuszczając rękę. Przed nią na ziemi w pudełku znajdują się szczątki martwego psa.

Jest to dla niej tak wyraźny żal. U jej stóp skacze inny piesek, a na kolanach jest kolejny bardzo malutki piesek.

Najprawdopodobniej jej towarzysz lub biedny krewny z parasolem w ręku stoi za gospodynią, tak na wszelki wypadek, gdy nagle będzie musiała zakryć hostessę przed gorącym słońcem. Ta kobieta jest już od lat, z czapką na głowie, z niebieską kokardką na szyi, w ciemnej szacie. Ona z surowym potępieniem patrzy na gospodynię, wierząc, że jest wściekła na tłuszcz, kochanie, dlaczego miałaby tak bardzo cierpieć o psa, że ​​lepiej byłoby zacząć od dziecka! Wokół jest wiele osieroconych dzieci, jest ktoś, o kogo należy się zwrócić, ktoś, kto pomoże. – Trudno protestować przed tak prostą, ale bardzo zrozumiałą, światową prawdą. A poza tym, pod krzakiem, sługa kopie dziurę, żeby pogrzebać psa.

Impreza odbywa się wczesnym rankiem, krajobraz za domem rozpada się w szarej mgle. Białe szaty hostessy, niebieska kokardka. niebieska ławka, zielone liście w ogrodzie nie tworzą poczucia dramatu, czuje się