Na progu wieczności – Vincent Van Gogh

Na progu wieczności   Vincent Van Gogh

Vincent Van Gogh poświęcił wiele swoich dzieł tematowi życia, starał się pokazać całą jego kruchość i kruchość, ale jednocześnie niezwykłą moc. Artysta nie był najbardziej beztroskim i szczęśliwym życiem, przeżywał wiele trudności i został zrujnowany przez chorobę psychiczną, ale nigdy się nie poddawał, a nawet w najgorszych czasach nie poddawał się i przelewał wszystkie swoje doświadczenia na swoje obrazy. Pokazywał różnorodne uczucia na obrazach, ukrywając je za najbardziej zwyczajnymi rzeczami, takimi jak słoneczniki.

Obraz został namalowany w 1890 roku, w tym samym roku zmarł Vincent Van Gogh. To zdjęcie pokazuje zbliżenie mężczyzny, takie zdjęcia były rzadkością dla tego artysty, malował portrety bardzo słabo i to bardzo wpłynęło na jego samoocenę. Obraz przedstawia starego słabego chłopa, którego artysta spotkał w Etten.

Starzec siedzi na krześle obok kominka. Poza, w którym siedzi, rozczarowanie i gorycz. Pochylił się, zakrył twarz rękami, został złamany.

Prawdopodobnie jakiś wielki smutek w jego duszy. Jest to środek całego obrazu, reszta rzeczy jest pokazana pobieżnie i schematycznie. Ogień w kominku jest przedstawiany szybkimi pociągnięciami, artysta wcale nie chciał, aby był realistyczny.

Krzesło, na którym siedzi stary człowiek, jest bardzo słabe, wydaje się, że zaraz się złamie, a starzec upadnie na podłogę.

Van Gogh bardzo wyraźnie przedstawił rozpacz, podkreślił ważne szczegóły. Buty starca wyglądają bardzo staro, widzieli wiele dróg i brudu, mężczyzna dużo pracował dla swojego życia. Jego kostium jest również stary i zużyty. Mężczyzna jest już bardzo stary, ma siwe, przerzedzone włosy, długą brodę. Ten człowiek żył przez wiele lat, ale przez tak długie życie widział bardzo mało radości.

Poświęcił swoje życie, aby pracować, aby przeżyć.

Pomimo smutnego wydźwięku obraz jest bardzo jasny. Być może artysta ukrył w tym płótnie nadzieję, że kłopoty się cofną i nadejdzie jasna smuga w jego życiu.