Edgar Degas, podobnie jak Claude Monet, uważany jest za jednego z twórców impresjonizmu. Jego życie nie było łatwe, ale ze wszystkich trudnych sytuacji życiowych wyszedł z honorem. W swoich pracach Degas mógł zbliżyć widza do opisywanej sytuacji, nieświadomie zaczynając uczestniczyć w wydarzeniach i przeżywać je z postaciami jego płótna.
Jeden z tych obrazów – “Pranie pralnicze” lub, jak to się nazywa, “Żelazka”. Na nim artystka przedstawiła dwie praczki kobiet, które są w maleńkiej szafie. Można zauważyć, że kobiety zarabiają na życie dzięki ciężkiej pracy fizycznej – typowym pracownikom początku XX wieku.
Szczególna szorstkość podkładu wybranego przez artystę płótna nadaje obrazowi interesującą cechę: farba olejna wygląda jak pastel. Artysta omija szczegóły, zwracając większą uwagę na postacie i ich kontury.
Ale technika i tekstura tego obrazu znikają w tle w porównaniu z postaciami przedstawionymi przez artystę. Jedna kobieta ziewa z odrzuconą głową, podczas gdy widać, że jej plecy i ramiona są nieznośne obolałe od ciągłego napięcia. Drugi ma wygląd, pełen beznadziejności i kontynuuje swoją rutynową pracę, nie zwracając uwagi na swojego kolegę.
Zwykli bohaterowie obrazów Edgara Degasa to artystyczna arystokracja i twórcza inteligencja, ale tu widzimy artystę z zupełnie innej perspektywy, tutaj pojawia się nam jako realista i wielki humanista, pokazujący nam przeciwną stronę paryskiego genialnego życia metropolitalnego, czasem ukrytego przed wzrokiem outsidera luksusowe i eleganckie restauracje, teatry i pałace.