Rybacy na plaży – Ivan Aivazovsky

Rybacy na plaży   Ivan Aivazovsky

„Morze to moje życie” – powiedział artysta. Miał zdolność przekazywania ruchu i oddechu morza. Od dzieciństwa Aiwazowski kochał morze i udało mu się stworzyć prawdziwy i poetycki obraz bezkresnych elementów, których romantyczna percepcja zawsze pozostawał wierny.

Mistrz wyróżniał się niezwykłym obrazowym myśleniem. Na płótnie artysta tworzy jasne, uderzające kombinacje ze swoim wspaniałym dźwiękiem dekoracyjnym. Takie prace są postrzegane jako symfonia kolorów, jako pieśń piękna. „Gdybym żył przez następne trzysta lat”, powiedział artysta, „zawsze znajdę coś nowego w morzu”.

Często na zdjęciach Aivazovsky można zobaczyć ludzi podziwiających majestatyczne piękno przyrody. Artysta widzi integralną część wszechświata w człowieku. Jego „fikcyjni” romantyczni bohaterowie to autoportrety na swój własny sposób.

Artysta otworzył swoją metodę obrazu z pamięci, nawet bez szkiców, ograniczoną jedynie do szybkiego szkicu ołówkiem. Uzasadniając tę ​​metodę, artysta powiedział: „Ruchy żyjących elementów są nieuchwytne dla pędzla: pisanie błyskawicy, podmuch wiatru, przypływ fali jest nie do pomyślenia z natury”. bezpieczna szmaragdowa gra surfowania w Morzu Czarnym. Następnie, bez względu na to, ile napisał mórz, wszystko, co dostał, to czysta, zielona woda z fioletową koronką pianki, charakterystyczną dla jego rodzinnego Evksinskiego Pontusa.

Najbardziej żywe wrażenia związane były z morzem; dlatego poświęcił całą swoją sztukę wizerunkowi morza. Dzięki tej samej mocy może przekazywać blask słońca padającego na wodę, przezroczystość głębokości morza i śnieżnobiałą pianę fal. Twórczość Aiwazowskiego wyróżniała się wśród dzieł współczesnych malarzy jego walorami kolorystycznymi. W latach 40.

XIX wieku, podczas fragmentu wystawy w Berlinie, recenzent lokalnej gazety wyjaśnił podwyższone brzmienie kolorów w pracach rosyjskiego artysty przez fakt, że był głuchy i głupi, a ten niedobór został zrekompensowany przez wzmożoną wizję. Surowy krytyk I. N. Kramskoy napisał do P. M. Tretyakova: „Aiwazowski prawdopodobnie posiada sekret rysowania farb, a nawet same kolory są tajne; nie widziałem tak jasnych i czystych kolorów nawet na półkach sklepów handlowych”.

Aiwazowski doświadczył wpływu holenderskich malarzy morskich z XVII wieku, doszedł do techniki „akwareli” malowania, gdy kolor nakłada się na płótno cienkimi warstwami nakładającymi się na siebie. Umożliwiło to przesyłanie najmniejszych gradacji tonalnych kolorów. Zaczął malować obraz Aiwazowski, przedstawiający niebo, lub jak go nazywał po swoim nauczycielu w Akademii Sztuk Pięknych M. N. Vorobiev – powietrze.

Niezależnie od wielkości płótna, Aivazovsky napisał „powietrze” w jednej sesji, nawet jeśli rozciągał się do 12 godzin z rzędu. To właśnie ten tytaniczny wysiłek osiągnął transmisję powietrzności i integralności spektrum kolorów nieba. Pragnienie jak najszybszego ukończenia obrazu podyktowane było pragnieniem, aby nie stracić jedności nastroju motywu, aby przekazać widzowi zatrzymany moment w życiu ruchomego elementu morskiego.

Woda w jego obrazach jest nieskończonym oceanem, nie burzliwym, ale kołyszącym się, surowym, nieskończonym. A niebo, jeśli to możliwe, jest jeszcze bardziej nieskończone. „Fabuła obrazu – mówi artysta – jest w mojej pamięci, jak wątek poematu poety; po nakreśleniu szkicu na kartce papieru, idę do pracy i dopóki nie opuszczę płótna, dopóki nie znajdę na nim pędzla”. Mówiąc o jego obrazach, Aiwazowski zauważył: „Te obrazy, w których główną siłą jest światło słońca… powinny być uważane za najlepsze”.

1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (1 votes, average: 5,00 out of 5)