Ten imponujący krajobraz z ludzką postacią jest „portretem” okolic Peterhof i Oranienbaum. Dzięki V. Stasovowi, który odkrył te poetyckie miejsca, Oranienbaum przyciągnął uwagę artystów.
Tutaj, w latach osiemdziesiątych XIX wieku, wynajął kiedyś dom Repin, aw 1891 roku mieszkał Szyszkin, który stworzył dwa arcydzieła – prezentowaną pracę i krajobraz dębów mordwinskich. Przy okazji kontynuowano pielgrzymkę artystów; pod koniec XIX wieku „wprowadzający pokój” uwielbiał pracować w Oranienbaum. To prawda, że bardziej interesowały ich pałace i zabytki sztuki krajobrazu.
Cokolwiek artysta przedstawia na płótnie, las, rzeka, pole, samotna sosna, dla niego natura była samą doskonałością, uszlachetniającą ludzi. Przedstawiając widzowi niespieszne i majestatyczne życie rosyjskiego boru, dziczy pustyni, wypełnionej zapachami smoły i liści, artysta nie przegapił ani jednego szczegółu i doskonale przedstawiał wszystko: wiek drzew, ich charakter, każdą igłę i liść, glebę, na której rosną, i jak korzenie są odsłonięte na krawędziach piaszczystych klifów i jak głazy leżą w czystych wodach leśnych strumieni i jak plamy światła słonecznego odbijają się w koronach i na trawie.
„… Nie znamy innego artysty, który miałby taki bezbłędny rysunek i który z taką prawdą, z taką żarliwą miłością do ojczyzny i swojej pracy, przywiózłby naszą rosyjską bliską naturę na nasze płótna. Szyszkin nie ma na swoim obrazie rywali – powiedział jeden ze współczesnych o Szyszkinie.