Po ukończeniu Akademii Sztuk Pięknych w 1827 roku młody obiecujący artysta Karl Bryullov wysłał do Włoch, aby studiował klasyczną sztukę Imperium Rzymskiego. Kto by pomyślał, że ta podróż będzie ważna nie tylko dla samego artysty, ale także dla całego malarstwa światowego! Odwiedzając wykopaliska niegdyś kwitnącego miasta Pompeje, w jednej chwili zniszczonej przez wybuch Wezuwiusza w 79 rne, artysta jest tak przesiąknięty swoim losem, że zaczyna tworzyć arcydzieło sztuki światowej, wspaniały obraz „Ostatni dzień Pompei”.
Praca nad tym obrazem była trudna, przez trzy lata Bryullov pracował niestrudzenie, czasami doprowadzając do wyczerpania. Ale wszystko kończy się prędzej czy później, a teraz w 1833 roku arcydzieło jest gotowe. Mistrzowskie wykonanie unifikacji w obliczu zbliżającego się niebezpieczeństwa i różne zachowania ludzi w tym samym czasie przyniosły wiele pozytywnych opinii natychmiast po zakończeniu pracy.
Pliniusz, przedstawiony na pierwszym planie, próbuje przekonać swoją upadłą matkę do wstania i ucieczki przed zbliżającym się niebezpieczeństwem. W pobliżu mężczyzna podniósł rękę i próbował jakoś chronić swoją rodzinę. Kobieta klęczy, otoczona przez dzieci, próbując znaleźć dla niej ochronę i pomoc.
Niedaleko nich jest chrześcijański kapłan. Jest silny w wierze, dlatego jest nieustraszony i spokojny w obliczu zbliżającego się niebezpieczeństwa. Patrzy na wersety posągu pogańskich bogów zniszczonych przez ogromną siłę. W tle jest pogański kapłan, który próbuje ocalić święty ołtarz.
Ten Bryullov chciał pokazać, jak wiara chrześcijańska zastępuje pogaństwo.
Tłum ludzi biegnie wzdłuż ulicy, próbując uciec. Wśród nich artysta przedstawił się, ratując przedmioty sztuki.
Artysta przedstawił także na płótnie alegorię zmiany raz na drugą – kobieta leży na ziemi, a dziecko opłakuje ją obok.
W wielkim dziele „Ostatni dzień Pompei” Karla Bryullova każdy opiekuńczy widz znajduje odpowiedzi na wiele pytań dotyczących sensu życia i celu człowieka.