Sztuka Holandii XV i XVI wieku Ołtarz „Kuszenie św. Antoniego” jest jednym z najlepszych dzieł dojrzałego Boscha.
Rysunki Podkrasochnye na oryginale wymownie wskazują na szczególną intensywność procesu twórczego – artysta, jak mówią, „wkłada serce w swoją pracę”. Ten tryptyk Hieronima Boscha, jedno z jego najważniejszych dzieł, pełen jest szyderczych szyderstw z kleru. Nigdy wcześniej Bosch w całym europejskim malarstwie nie miał tak śmiałego i realistycznego transferu efektów świetlnych.
W tle ołtarza płomień ognia porywa las z ciemności, odbija się na powierzchni rzeki czerwonymi i żółtymi pasemkami, rzuca purpurową poświatę na gęstą ścianę lasu. Bosch nie tylko perfekcyjnie przekazuje efekty perspektywy powietrznej, ale także tworzy wrażenie powietrza zabarwionego światłem.
Dość dużo wiadomo o historii pisania i oryginalnym losie tego niezwykłego tryptyku. W 1523 r. Tryptyk został przejęty przez portugalskiego humanistę Damiao de Goisha. Tryptyk podsumowuje główne motywy pracy Boscha.
Męka Chrystusa i sceny pokusy świętego, które niezachwiana wiara pozwala oprzeć się atakowi wrogów – Pokój, Ciało, Diabeł – dołącz do obrazu rasy ludzkiej przesiąkniętej grzechami i głupotą oraz nieskończonej różnorodności piekielnych tortur czekających na nią.
W tej epoce, kiedy istnienie piekła i szatana było niezmienną rzeczywistością, kiedy nadejście Antychrysta wydawało się całkowicie nieuniknione, nieposkromiona wytrwałość świętego patrzącego na nas z jego domu modlitwy, wypełnionego złymi siłami, miała zachęcić ludzi i wzbudzić w nich nadzieję. Centralna część „Pokusy św. Antoniego”.
Przestrzeń obrazu dosłownie roi się od fantastycznych, nieprawdopodobnych postaci. Biały ptak zamienia się w prawdziwy skrzydlaty statek, orający niebo. Fantazja Boscha była najwyraźniej karmiona obrazami z klejnotów i monet z epoki Aleksandra Wielkiego. Uwaga!
Kalkulator kredytów hipotecznych www. moneymatika. ru w Rosji.
Centralna scena – celebracja czarnej mszy – jest jednym z najbardziej wymownych świadectw kontrowersyjnego niespokojnego ducha mistrza. Tutaj znakomicie ubrani kapłani wykonują bluźnierczą służbę, są otoczeni przez pstrokaty tłum: po kaleki na bezbożną komunię, gracz na mandolinie w czarnym płaszczu przeciwdeszczowym z pyskiem dzika i sową na głowie spieszy.
Z ogromnego czerwonego owocu pojawia się grupa potworów, prowadzona przez demona grającego na harfie – wyraźna parodia anielskiego koncertu. Brodaty mężczyzna w cylindrze przedstawiony w tle jest uważany za czarnoksiężnika, który przewodzi tłumowi demonów i kontroluje działania. Muzyk obarczony dziwnym podejrzanym stworzeniem, przypominającym ogromnego oskubanego ptaka, obuty w drewniane buty. Dolną część kompozycji zajmują dziwne sądy.
Bezgłowa kaczka pływa pod dźwiękami śpiewającego demona, inny demon wychodzi z małego okna w miejsce szyi kaczki.