Przez ostatnie dwa miesiące Van Gogh mieszkał w Auvers. W tym czasie pisał o osiemdziesięciu utworach – średnio więcej niż jeden dziennie.
W ciągu kilku tygodni namalował trzynaście portretów, ledwo osiągnął tę prędkość nawet w Nuenen.
Bardziej interesował się młodzieżą i dziećmi niż kiedykolwiek, widząc w nich symbol beztroskiego, optymistycznego życia.